żaden dom
nie ma ścian
w których zwierzęta
mogą bezpiecznie odejść
żaden moment
nie jest tym,
w którym sami jesteśmy gotowi
małe wróble
grzebał za nas dziadek
brakuje nam kodów
jesteśmy nadzy
wobec nie-bycia
zabierz ją gdzieś na weekend
może jedźcie do lasu
spędźcie razem czas, ja zostanę tutaj
może tam będzie lepiej
może
chyba nie wiem,
co się w takich chwilach mówi
chyba duszę się supłami w gardle
Reposted from damapik